Inaczej, Jane Kenyon
Wstałam z łóżka na obie równe nogi.
Wstałam z łóżka na obie równe nogi.
Zaufałem drodze
wąskiej
takiej na łeb na szyję
Idę stokiem pagórka zazielenionego.
Trawa, kwiatuszki w trawie
Dzień taki szczęśliwy.
Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie